Podobno jest to jeden z najlepszych prezentów na święta - ale czy na pewno?
Poszukałam na stronie Avonu informacji na temat ich testów na zwierzętach i polska wersja strony informuje, że kosmetyki na zwierzętach testowane nie są.
Na stronie anglojęzycznej znalazłam informację, że Avon nie testuje swoich produktów na zwierzętach, ALE występuje w ponad 100 państwach, a w niektórych z nich te testy reguluje prawo. To testuje czy nie? Myślę, że sprytnie mydli oczy.
PETA zaliczyła Avon do swojej "czarnej listy" firm testujących na zwierzętach, firm wykorzystujących zwierzęta, które powinniśmy wykluczyć ze swojej listy zakupowej, a tym bardziej prezentowej.
Czy naprawdę ktoś z nas chce obdarować inną osobę kosmetykami, które są wynikiem cierpienia niewinnych stworzeń?
A tytule posta nazwałam tę firmę hipokrytą, pewnie zastanawiacie się dlaczego. Przez jakiś czas Avon wspierał działania PETA w Europie, podpisywał się pod tymi działaniami, chciał podejść pod firmę cruelty free, niestety prowadząc te działania, w tym samym czasie skazywał na ból, śmierć i potworne testy zwierzaki w Chinach. Wydaje się, że takie zachowanie jest wręcz absurdalne, niemożliwe i nielogiczne, jednak.. Czego firma nie zrobi dla pieniędzy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz